Kamcza – sprzęt

Przygotowania do wyjazdu fotograficznego zawsze zaczynam sporo przed wylotem. Tak, też jest w przypadku tej wyprawy. Pierwsza chyba najważniejsza rzecz w przypadku wyjazdu do Federacji Rosyjskiej to wiza. Ta już czeka na odbiór  i od razu po powrocie z Islandii odbieram swój paszport.

Z kolei przygotowania sprzętowe przed takim wyjazdem do dość obszerny temat. Postaram się opisać co zabieram ze sprzętu i dlaczego i mam tu na myśli nie tylko sprzęt fotograficzny ale komputer, sprzęt outdoorowy czy zapewniający bezpieczeństwo w w podróży.

Zacznę od przybliżenia charakteru wyprawy Olympus Wildlife Project.
Jedziemy na Kamczatkę z założeniem sfotografowania i sfilmowania orek, uchatek oraz niedźwiedzi. Oczywiście nie wszystkiego w jednym miejscu bo byłoby to trudne, więc znów wyjazd ma niestety bardzo zróżnicowany charakter. Mówię niestety, bo łatwiej się przygotować do wyjazdu jeśli będziemy zajmować się tylko jedną rzeczą. Jeśli jedziemy tylko nastawieni na fotografię uliczną, wystarczy nam jeden korpus z jedną stałką, ale gdy do tego dorzucimy fotografię zwierząt i podwodną okaże się, że sprzętu trochę ze sobą trzeba wziąć. I tu właśnie pojawia się problem. Bo nie tylko wziąć, ale i spakować.

Zatem orki i uchatki to Morze Beringa – chcę zrobić zdjęcia zarówno na powierzchni, gdy będą płynąć wzdłuż pontonu ale – jeśli się da również pod wodą. (potrzebuję zatem minimum dwa korpusy. Jeden z szerokokątnym obiektywem w obudowie (najlepiej fisheye) gotowy do zabrania do wody, drugi z długoogniskowym obiektywem do fotografowania wszystkiego z pokładu.

Przydałby się również jakiś szerokokątny obiektyw do fotografowania na powierzchni.

Co zatem ze mną jedzie na Kamczatkę. Z ilością sprzętu raczej się nie będę cackać. Chcę materiał wykonać dobrze, rzetelnie i w żadnym momencie nie być ograniczonym sprzętowo.

mZD 8 f/1.8 PRO – do obudowy
mZD 7-14 f/2.8 PRO – do zdjęć szerokokątnych
mZD 25 mm f/1.2 PRO
mZD 12mm f/2.0  – do pułapki
mZD 40-150 f/2.8 PRO – do fotografii zwierząt z oddali
mZD 300 f/4.0 PRO – do fotografowania zwierząt z jeszcze większej oddali

Do tego dwa korpusy ( choć może więcej jeśli skuszę się na zabranie fotopułapki ) i obudowa podwodna.

Już się tego robi trochę dużo dodatkowo lampy podwodne UFL 3, ramiona do zestawu nurkowego.

Dwie skrzynie BoxCase – z jednej strony zabezpieczające sprzęt podczas podróży w rejestrowanym bagażu, z drugiej przeznaczone na fotopułapki. Baterie LiPo, ładowarka do litowo-polimerowych akumulatorów, czujka ruchu, kable, wyzwalacze, baterie, ładowarki.

Oprócz tego oczywiście komputer Surface 4PRO, dysk zewnętrzny – wybór padł na malutki i pancerny SSD Sandiska, czytnik kart, dwa statywy. Filtry szare połówkowe. Tym razem zabieram Nisi 150mm. Dość spore, bo dotychczas używałem 100mm ale zmieniłem holder do 7-14 PRO i zamiast własnego drukowanego w 3D na wyprawę jedzie ze mną holder Nisi.

Karty pamięci – dużo i z naciskiem na „szybkość” Na pewno będę korzystał ze zdjęć seryjnych, na pewno będę korzystał z funkcji PRO Capture i nie chcę aby zrzut zdjęć z aparatu na kartę uniemożliwał mi pracę. Tak więc to chyba kompletny zestaw.

Torby foto zabieram dwie. W zasadzie jedną torbę i jeden plecak. Pierwsza to wysłużony plecak Lowepro Flipside Sport, druga – to wodoszczelna torba DryZone. Przyda się na zodiaku, czy podczas kajakowych eskapad.

Całość razem z ciuchami, skrzynkami typu PELI spakowana w dwa wodoszczelne wory NorthFace. Mam w nich jeszcze sporo miejsca więc będzie jak przywieźć kawior i wędzonego łososia. Dwa worki a nie jeden z prostego powodu. Nad jezioro Kurylskie dostanę się Terenową ciężarówką zaś do Pietropawłowska wracać będę śmigłowcem. Na pokład helikoptera można zabrać 10 kilogramów a dodatkowy nadbagaż jest płatny i to nie mało. Założenie jest więc takie, że część towaru wróci lądem a reszta ze mną śmigłowcem.

Na wyprawę jedzie jeszcze sprzęt do filmowania. Też EM1II z kompletem obiektywów i wielowirnikowiec – ale pakowanie pod kątem filmowym to już działka Krystiana Bielatowicza – operatora z którym będzie mi dane pracować przez najbliższe dwa tygodnie z czego niezmiernie się cieszę bo człowiek utalentowany i na pewno będzie razem miło działać.