Bardzo się cieszę, że są czytelnicy działu porady a jeszcze bardziej się cieszę że czasem piszą mail z jakimiś pytaniami 🙂 Często przewijają się pytania o uchylenie rąbka tajemnicy i pokazania jak powstawało dane zdjęcie “od kuchni “
Zacznę od zdjęcia, które chyba najczęsciej jest przedmiotem pytań czyli KEA – nie mylić z IKEA 😉
Jak widać na poniższym materiale, wśród ludzi oglądających to zdjęcie pojawiają się pomysły, ze zdjęcie jest fotomontażem, albo wręcz że papuga tresowana – lub wypchana..
http://youtu.be/Gc_J06Ofoh0?t=4m21s
Dlaczego tak się dzieje i co zrobiłem aby takie zdjęcie wykonać ?
Po pierwsze potrzebna jest mało bojaźliwa papuga, która będzie na tyle cierpliwa i spokojna, że pozwoli do siebie podejść bliziutko z szerokokątnym obiektywem. Ta Kea – co jakiś czas zmieniała kamień a ja starałem się podejść spokojnie do kolejnego miejsca w którym siedziała. Czasem ciężko było mieć fajny kadr w tle. czasem ciężko było wejść w to miejsce gdzie siedziała – bo zdjęcie wykonane jest w górach na pewno ponad 2000 m n.p.m.
Po drugie – szerokokątny obiektyw. Pewien znajomy fotograf, powiedział mi kiedyś :
Tak długo jak używasz teleobiektywu – jesteś po prostu za daleko.
Coś w tym jest… Zdjęcie zrobione długoogniskowym obiektywem, z ładnie rozmazanym tłem będzie kolejnym zdjęciem zrobionym przez fotografa z długim obiektywem. Większość zdjęć przyrodniczych, które zapadły mi w pamięć to zdjęcia zrobione z bliska i szerokim kątem.
Blisko – szeroki kąt Obiekt na pierwszym planie będzie duży a odbiorca będzie czuł że jest tuż obok zwierzaka a nie w czatowni kilkaset metrów dalej… Oczywiście nie zachęcam do
fotografowania w ten sposób na przykład niedźwiedzi ale – też się da. Poszperajcie w sieci w poszukiwaniu zdjęć fotografa co się zwie Sergey Gorshkov. Okaże się że taki sposób fotografowania zwierząt można też zastosować do wielkich drapieżników 🙂
Będziemy więc potrzebowali w jakiś sposób wyzwolić zdalnie odpiętą lampę. Część będzie szczęśliwymi posiadaczami lamp sterowanych zdalnie. Tak jest w przypadku tego zdjęcia. Doświetlane ono było lampą FL-36R Olympusa. R – znaczy remote – a więc lampa w pełni sterowana jest z aparatu nawet po jej odpięciu.
Tu właśnie z pomocą przychodziła lampa. Na wyciągniętej ręce kierowałem strumień światła z lampy w stronę papugi chcą ją doświetlić. Tu warto wspomnieć o pewnej bardzo ważnej zasadzie.
Jeśli chcemy rozjaśnić albo przyciemnić tlo – wystarczy że zmienimy czas ekspozycjiCzyli : aby uzyskać ciemne tło – ustawiam krótki czas
Gdyby mój opis wydawał się nie jasny – postanowiłem zilustrować to grafiką. Niestety nie jestem jakimś wybitnym rysownikiem ale starałem się jak mogłem 🙂
Polecam bardzo serdecznie na początek ten oto poradnik http://foto.jasiu.pl/
Mądre – przyswajalne i na temat. Wprawdzie w większości dotyczy fotografii ślubnej – jednak spokojnie można potraktować papugę jak Pannę Młodą i wyjdzie na to samo 😉
“Doczytałeś” tutaj ? zapraszam na facebooka