Holder do 7-14 PRO

Jednym z moich ulubionych obiektywów w systemie jest obiektyw mZD 7-14 PRO. Jego największą wadą, przynajmniej z punktu widzenia fotografii krajobrazowej

jest brak gwintu pozwalającego na założenie filtrów. O ile filtr polaryzacyjny na ultra szerokim kącie czyli na 7mm w przypadku fotografowania bezchmurnego nieba jest mało istotny ponieważ niebo zostanie bardzo nierównomiernie przyciemnione o tyle filtry szre połówkowe czy szare neutralne są podstawowym akcesorium stosowanym w fotografii. Problem braku gwintu i wypukłej przedniej soczewki jest więc istotny jeśli chodzi o korzystanie z filtrów.

Chwilę po premierze obiektywu 7-14 nie było mozliwości korzystania z holdera do szarych połówek. Udało mi się rozwikłać problem dzięki pomocy kolegi, który wydrukował mocowanie w 3D. Było to mocowanie zakładane na obiektyw i wykorzystujący holder NISI. Było to rozwiązanie częściowe, ponieważ przy szerokich kątach widzenia obiektywu jednak miałem problem z winietowaniem. Filtr mogłem stosować z tym obiektywem od około 9mm czyli poza jakością opyczną obiektywu, którą zyskałem podczas przesiadki na 7-14 nie byłem w stanie wykonywyać z powodzeniem zdjęć na ogniskowych innych niż obiektywem mZD 9-18. Na szczęście świat nie znosi próżni i wśród dostępnych na rynku rozwiązań pojawiły się holdery dedykowane właśnie do tego obiektywu. Jako, że bardzo przypadła mi do gustu jakość filtrów NISI zdecydowałem się na holder tejże firmy.

Holder jest “nasuwany” na obiektyw. W jego wnętrzu znajdują się cztery małe metalowe wypustki dopasowane do tulipana tego konkretnego obiektywu, które nie pozwalają na za głębokie nasunięcie holdera co powodowałoby winietowanie. To o czym trzeba pamiętać to aby śruba dokręcająca znajdowała się w pozycji pionowej, ponieważ jeśli zamocujemy holder tak, że będzie ona z boku będzie widoczna winieta. Do dość banalny błąd, ale jak się okazuje zdarza się dość często jeśli chodzi o użytkowników tego rozwiązania.

 

Holder przeznaczony jest do filtrów 150mm. To już duży kawał szkła, niestety nie taniego, trudnego w transporcie i dość nieporęcznego. Za każdym razem wkładając swój plecak do luku bagażowego w samolocie pilnuję aby ktoś nie wepchnął mi na plecak swojej walizki i nie potłukł filtrów. Niestety coś za coś. Jakość szklanych filtrów powalająca względem filtrów z tworzywa sztucznego idzie w parze z kruchością takiego rozwiązania. Chwilę po zakupie ND1000 filtr podczas wyjmowania z plecaka  na Islandii  mi upadł. Tylko dzięki temu, że zdołałem podłożyć stopę nie roztrzaskał się o kamieć więc jeszcze raz. Szklane filtry są świetne i nie wymyślono jak dotąd nic lepszego ale wymagają ochodzenia się jak z jajeczkiem 🙂

Ale warto…


Holder bardzo przyzwoicie wykonany w technologii CNC solidny, budzący zaufanie swą wagą, bardzo płynnie się obraca mimo, że już w błotach i piaskach go używałem.  To co też ważne a często doskwiera innym systemom nie ma na holderze, żadnych białych malowań od strony filtra. Nie ma więc sytuacji gdy biały napis odbija nam się w filtrze i psuje fotografię. Jedyna niedogodność to inny rozmiar filtrów niż te, które wykorzystuję z innymi obiektywami. Rozwiązania widzę dwa : całkowita przesiadka na system 150mm lub posiadanie filtrów 150mm i 100mm. Jeszcze nie do końca wiem w którą stronę pójdę.

 

 

 

 

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.

  1. Witam.
    Panie Marcinie, czy po dwóch latach użytkowania tych wyżej wymienionych filtrów zapadła jakaś decyzja tzn. jakiś konkretny rozmiar czy może jednak dwa rozmiary. I dlaczego rozmiar 150 skoro obiektywy do m 4/3 nie przekraczają 77 mm. czy może chodzi o to że z tak małymi ogniskowymi jak 7 mm filtry o szerokości 100 mogą powodować winietę.

    1. Chodzi dokładnie o to, że na 7mm filtry 100mm winietują. Jednak 150tki są bardzo upierdliwe w transporcie. Mam na koncie już dwa potłuczone takie filtry i na tę chwilę najbardziej skłaniam się do rozwiązania aby korzystać z filtrów 100mm i 7-14 Olympusa zastąpić 8-18 Panasonika. Wyjdzie taniej choć ciut gorzej…