Kto stoi za zdjęciem ?

Większość odbiorców fotografii po prostu ogląda zdjęcie. kojarzy obraz, wie że gdzieś już widziało tę fotografię. Czy na facebooku, czy w albumie czy na stronie www czy w kolorowym magazynie.

Mała część z odbiorców fotografii ( na ogół inni fotografowie ) wiedzą kto dane zdjęcie wykonał. Jak miał na nazwisko Pan co wykonał zdjęcie słynnej Afganki. Fotografię, która potem stała się symbolem National Geographic.

Kojarzą kto zrobił zdjęcie “Tank Man” wykonane w 1989 roku w Chinach. Z tym zdjęciem akurat jest więcej zamieszania bo autorów jest kilku. Znaczy kilku fotografów z dokładnie tego samego okna hotelu wykonało podobne lub prawie identyczne zdjęcia. Tak to już w życiu bywa, że tylko jeden z fotografów przeszedł do historii i został nominowany do Nagrody Pulitzera choć prawie identyczne kadry miało kilka osób poza nim 🙂

Byćmoże jeśli podobnie jak ja ścledzicie twórczość fotografów pracujących dla National Geographic czy dużych agencji fotograficznych .
Znacie również poniższe zdjęcia. Widzieliście je, wiecie kto je wykonał. Gdzieś w głębi mózgu w jakiejś szufladce jest skojarzenie : DANY OBRAZ -> DANE NAZWISKO.

Goryl z Virunga – Ben Stirton,
Afganka w pakistańskim obozie dla uchodźców – Steve McCurry,
Baletnica i czarny kociak ze zdziwieniem patrzący w górę – Karen Kuehn.

No dobrze, nazwiska. A ludzie ? Jak wygląda Steve McCurry, jak Ben Stirton a jak Karen Kuehn… Co to za ludzie, kto stoi za tymi zdjęciami a w zasadzie kto stał za aparatem ?
Tego już nie wiemy. Znamy dziennikarzy pracujących w telewizji bo jesteśmy w stanie ich zobaczyć. Trudniej zobaczyć operatora kamery, redaktora radiowego, pisarza, dziennikarza czy fotografa. Prawdę powiedziawszy mnie osobiście inyteresuje jak wyglądają ludzie, którzy teraz czy kilkanaście lat temu zdobywali nagrody, publikowali, sprzedawali swe zdjęcia w tysiącach czy dziesiątkach tysięcy egzemplarzy.

I na to pytanie odpowiada bardzo ale to bardzo ciekawa publikacja. http://behindphotographs.com/

Tim Mantoani wykonał ponad 150 portretów znanych fotografów trzymających swe fotografie, Fotografie, które przeszły do historii i stały się ikonami czy symbolami pewnych wydarzeń czy pewnej epoki. Sam pomysł na projekt rewelacyjny. Z jednej strony wyselekcjonowane ponad 150 zdjęć, które znamy, kojarzymy i wielokrotnie widzieliśmy, z drugiej zdjęcie trzymane jest przez samego autora / autorkę.

Jak mówi sam Mantoani : “While many people are familiar with iconic photographs, the general public has no idea of who created them. This book became a means to do that, the photographer and their photograph in one image.”

To zdanie doskonale opisuje samą genialną wręcz ideę albumu. W Polsce do kupienia za około 200 PLN.

Jako ciekawostkę warto wspomnieć, że Zdęcia do albumu zostały wykonane apratem Polaroid 20×24. Dwadzieścia na dwadzieścia cztery cale czyli około 50 x 60 cm…
Trochę pracy przy aparacie, naciśnięcie spustu migawki i po chwili ( jakieś 2,5 minuty ) mamy gotową odbitkę.
Odbitkę na której każdy z fotografów napisał kilka słów od siebie… a wszystkie zdjęcia zostały wydane jako album…